
Rozwój technologiczny przyczynia się do zmian systemu medialnego na całym świecie. Z danych PwC wynika, że w Polsce występuje wyraźny spadek przychodów ze sprzedaży prasy drukowanej – z 398 mln dol. w 2014 roku do przewidywanych 357 mln dol. w 2019 roku. Wydawcy prasy, dostosowując się do swoich czytelników, przenoszą się do internetu oraz na urządzenia mobilne.
Etapy technologicznej ewolucji, czyli coraz większej liczby osób korzystających z komputerów, rozpowszechniającego się dostępu do internetu, coraz popularniejszych telefonów komórkowych i w końcu smartfonów, przełożyły się na sposób dostarczania przez media treści informacyjnych. Wszystkie liczące się tytuły już jakiś czas temu zaczęły dostarczać swoim czytelnikom treści poprzez aplikacje mobilne, a część z nich nawet zaczęła ograniczać się niemalże jedynie do tej wersji przekazywania informacji.
Urządzenia mobilne zyskują na popularności
Dane PwC przedstawiają, że w Polsce w 2016 roku wydatki na prasę cyfrową wyniosą 39 mln dol., a po dwóch latach ponad dwa razy więcej – 86 mln dol. Dane te nie mogą dziwić – jak wynika z raportu „Digital In 2016” obecnie w Polsce blisko 18 milionów osób (46% populacji w Polsce) korzysta z internetu mobilnego. Pod tym względem Polska znajduje się na 6. miejscu spośród 30 najważniejszych gospodarek świata. W dodatku Polacy coraz częściej korzystają z internetu za pomocą innych urządzeń niż komputery stacjonarne i laptopy, co potwierdza również badanie gemiusTraffic. W kwietniu bieżącego roku odsłony stron internetowych wykonywane za pośrednictwem komputerów stanowiły niespełna 78% wszystkich odsłon w Polsce, czyli 8% mniej niż w kwietniu roku poprzedniego.
Podążanie za czytelnikiem
Za tym trendem podążają już od jakiegoś czasu najwięksi wydawcy. Pierwszym głośnym sygnałem mówiącym o przenosinach prasy z papieru na wersje online było oświadczenie amerykańskiego Newsweeka. W 2012 roku zdecydowano, że ten tygodnik przechodzi całkowicie na publikacje internetowe, a wydania papierowe nie będą już dostępne. Był to jedynie początek ewolucji.
W Polsce wydawcy zaczęli wdrażać podobną strategię. Na wydania tabletowe czy też internetowe zdecydowali się już wszyscy zarówno duzi jak i mali wydawcy. Co więcej, powstały wydawnictwa, które specjalizują się w wydawaniu miesięczników wyłącznie na urządzeniach mobilnych. Do tej pory, w większości przypadków, do aplikacji były przenoszone głównie treści z drukowanych odpowiedników, a także utrzymywany był „cykl wydawniczy”. Czyli odpowiedniki miesięczników ukazywały się raz w miesiącu, a odpowiednik tygodników, raz w tygodniu.
Jednak niektórzy wydawcy poszli o krok dalej. Przykładem takich działań jest aplikacja upday, która jest nieustannie aktualizowaną formą gazety codziennej. Treści prezentowane w aplikacji są dostarczane dynamicznie i zmieniają się w ciągu dnia. W Polsce, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii powstały specjalne zespoły redakcyjne, które odpowiadają za wybór najważniejszych informacji. To całkowicie nowatorskie podejście związane z dostarczaniem przez media informacji. Wydawcy zauważyli, że warto podążać za trendem, który wyraźnie wskazuje na to, że aplikacje z miesiąca na miesiąc zyskują na popularności.
W odpowiedzi na wchodzenie w „wiek konsumpcyjny” danych pokoleń konsumentów treści informacyjnych, pojawiają się nowe rozwiązania. Coraz bardziej skupiamy się na własnych zainteresowaniach i oddzieleniu tego, co nas nie interesuje, od tego, co dostarczają nam media na pierwszych stronach gazet i na pierwszych pozycjach internetowych portali informacyjnych. Stąd pomysł na wprowadzenie platformy upday, która dzięki pracy zespołu redakcyjnego i systemowi machine learning, dostarcza użytkownikowi treści, które go interesują i które jednocześnie pochodzą z blisko tysiąca najrzetelniejszych tytułów prasowych, mediów elektronicznych i blogów. Algorytm nieustannie analizuje zachowanie użytkownika, bada zaangażowanie i korzystanie z prezentowanych treści, a następnie dobiera i wyświetla newsy najlepiej dopasowane do profilu użytkownika – wyjaśnia Michał Wodziński, Redaktor naczelny upday Polska.